domenica 19 ottobre 2014

Ines de la Fressange. La vita ricomincia a 50 anni


 Parla a nome di tutte le cinquantenni che hanno smesso di litigare con lo specchio, che seducono (e tanto) con un gesto della mano, che hanno capito cos’è davvero la bellezza e la voglia di di sfidare con ironia la carta d’identità.


 Nie wiem czy jest ktos inny we Francji, kto uosabia bardziej niz Inès de Fressange francuski szyk i elegancje.


 È possibile vivere il lusso in questo momento di crisi economica?«Ma certo, che cos’è il lusso? È la bellezza, il savoir-faire, l’artigianato e, direttamente o indirettamente, è il lavoro per gli altri. Della Valle produce tutto in Italia: se Roger Viver si ferma, ad Ancona non se la passano bene. Non bisogna colpevolizzare il lusso: anche in tempo di guerra le donne continuavano a vestirsi al meglio, come potevano. La bellezza e la civetteria sono come il cibo, ci vogliono sempre».





 Niekoniecznie trzeba sie urodzic w okolicach wiezy Eiffla, aby miec paryski styl -twierdzi Ines de Fressange, ktora pochodzi z poludnia Francji.-



 Tak czy inaczej, trzeba czuc sie „rocky” to znaczy, na luzie i nikogo nie udawac, ani  nowobogackiej mieszczki ani  biurowej sekretarki ani tym bardziej jakiejkolwiek celebrytki. Trzeba sie po prostu moda bawic!



 To, co na sobie nosi musi byc wygodne, nie za obcisle, nie  za krotkie, nie za ciasne, nie za wysokie-ma sie w tym po prostu dobrze czuc! Paryzanka ma w nosie dyktature mody-ubiera sie tak jak jej sie podoba.


 Inès de Fressange podaje rowniez z czego sklada sie garderoba prawdziwej Paryzanki, wiec chyba wymienie te obowiazkowe szesc elementow ktore znajduja sie w jej szafie.
 meska marynarka,plaszcz-trencz,t-shirt,mala czarna,dzinsy,krotka skòrzana kurteczka


Przechodze teraz do „dziesieciu przykazan” (nie bierzcie ich do konca na powaznie!) na temat jak stworzyc paryski styl ubierania sie. A wiec w kolejnosci:

- do dzinsow tylko piekne, ozdobne sandalki-nigdy trampki!
-do waskiej spodniczki, tylko balerinki (plaskie buciki), nigdy na obcasie (caly Paryz chodzi w takich balerinkach-absolutne szalenstwo)
-sweterek z ozdobkami-tylko do meskich spodni
-diamentowy naszyjnik najlepiej do szortow!
-wieczorna sukienke i najskromniejsze na swiecie buciki (znow balerynki?)
-perlowy naszyjnik i rockowy t-shirt
-muslinowana sukienke i kozaczki w stylu Harley Davidsona
-smokingowa marynarke i trampki
-wieczorowa sukienke i wiklinowy koszyk...

I to jest wlasnie paryski styl! Obserwowalam dzis paryska ulice i zauwazylam, ze dziewczyny wlasnie tak sie ubieraja. Eleganckie buciki do dzinsow wygladaly rzeczywiscie duzo lepiej niz zwykle trampki, nawet Conversy!

Nessun commento:

Posta un commento